Dialog w Kościele i społeczeństwie
Dialog wymaga wytrwałości i cierpliwości, ale umożliwia także wzajemne zrozumienie.
W jaki sposób w naszym Kościele rozwiązywane są konflikty i trudności wynikające z różnicy poglądów, dążeń, oczekiwań? Czy dialog jest naszym sposobem wychodzenia z tych problemów? Jak w tym kontekście wygląda współpraca różnych instytucji, organizacji i ruchów kościelnych? Czy umiemy uczyć się form dialogu od instytucji niekościelnych? Czy dialog jest również przestrzenią naszego spotkania z wyznawcami innych religii i zniewierzącymi?
Wszystkie syntezy w jednym dokumencie PDF
DIALOG
Synod ujawnił również napięcie między powołaniem Kościoła do tworzenia przestrzeni dialogu a praktyką życia w tym zakresie. Kościół powinien być wspólnotą, w której zawsze jest miejsce dla każdego, żyjącą zgodnie z duchem Ewangelii, stającą w obronie słabszych, skrzywdzonych, dyskryminowanych i gotową przyjść im z pomocą. To Kościół otwarty na osoby, które z różnych powodów nie są z nim w pełnej komunii, ale pragną dojrzewać w wierze. Taki „Kościół dialogu jest otwarty na wewnętrzną różnorodność form przeżywania wiary, które nie «rywalizują» ze sobą, ale się uzupełniają. Jest otwarty na rozmowy ze światem zewnętrznym, nie zamyka się w elitarnych grupach. Akceptuje odmienność poglądów społecznych i politycznych. Jest cierpliwy w społecznym dialogu. Zdecydowany tam, gdzie komuś odbierana jest godność. Komunikuje się językiem przystępnym, nawiązującym do doświadczenia ludzi. Unika abstrakcyjnych uzasadnień, hermetycznych pojęć i pompatycznych przemówień”.
Ta wizja zderza się z naszym codziennym doświadczeniem. Trudności z podjęciem dialogu dotyczą relacji duchowieństwo–świeccy. Księża i świeccy żyją w dwóch różnych, odseparowanych światach – bańkach środowiskowych. Księża i biskupi często nie rozumieją, że aby ewangelizować, muszą skonfrontować się ze światem spoza przestrzeni własnej plebanii (kurii) i podjąć dialog ze świeckimi/parafianami, aby włączać tych, którzy pozostają na peryferiach Kościoła. Podziały w Kościele przebiegają także między samymi księżmi oraz wśród świeckich. Przykładem jest krytyczny stosunek do synodu, nauczania papieża Franciszka, sprzyjanie określonemu obrazowi Kościoła, reprezentowanemu przez różnych biskupów, czy niekiedy zażarte spory w czasie pandemii, np. o sposób przyjmowania Komunii Świętej. Każda z grup okopuje się na własnych pozycjach, uznając inne punkty widzenia za szkodliwe dla Kościoła.
Słuchanie, zabieranie głosu i dialog wymagają od nas nie tylko stworzenia odpowiedniej przestrzeni, ale też języka komunikacji. Kościół nie nadąża za zmianami zachodzącymi w sposobach komunikacji międzyludzkiej i w tym zakresie duchowieństwo również powinno być wspierane przez osoby świeckie. Problemem jest używany w Kościele język. Postrzegamy go jako hermetyczny, skupiony na sobie i oderwany od rzeczywistości. Język, w jakim przekazuje się młodym treści wiary podczas lekcji religii oraz kazań, cechuje często anachroniczność, sztuczność, a w efekcie mała komunikatywność. Wśród wielu młodych bywa on obiektem kpin. „Język listów pasterskich biskupów i episkopatu jest niezrozumiały, za dużo jest w nich pouczeń i teorii, za mało dzielenia się wiarą”; „Księża i biskupi nie są zasłuchani w potrzeby słuchaczy”.
Przedstawione w tym punkcie treści dobrze oddaje krótka wypowiedź młodej osoby w trakcie konsultacji synodalnej: „Kościół jest jak mieszkanie z osobnymi pokojami, które nie łączą się ze sobą nawet ścianami. W każdym z pokojów zgromadzone są różne grupy: młodzież, osoby niewierzące, księża, parafianie, biskup. Teoretycznie są razem, ale tak naprawdę – osobno. Pomiędzy nimi znajduje się zimny korytarz, na który nikt nie chce wyjść, bo boi się utraty ciepła swojego pokoju. W zimnym korytarzu również przebywają ludzie. Ponieważ nie mogą wejść do żadnego pokoju, zaczynają wychodzić z mieszkania. Tym, co sprawia, że mieszkanie tak wygląda, jest brak chęci zrozumienia innych. W mieszkaniu tym potrzebny jest remont. Remont polega na budowaniu dróg, które prowadzą do Chrystusa. Mogą go przeprowadzić tylko osoby, które zauważają obecną sytuację”.
[Źródło: https://synod.org.pl/synteza-krajowa/]
1.1 Prowadzenie dialogu w kościele i społeczeństwie
1.1.1 Jakie są miejsca i sposoby dialogu w obrębie naszego Kościoła partykularnego?
– Miejscami dialogu są przestrzenie organizowane przez poszczególnych przedstawicieli w obrębie parafii, czy diecezji. Są konkretne środowiska, które spotykają się z racji wykonywanych wspólnie działań, np. katecheci, osoby formujące się we wspólnotach, osoby formujące się na szafarzy, przedstawiciele stowarzyszeń działających w kościele, liderzy, osoby zaangażowane w Szkołę Nowej Ewangelizacji. Są czasem organizowane przestrzenie do rozmowy, pytań, dyskusji, dialogu.
– Najczęstsze miejsca w których przeprowadzany jest dialog, między osobą duchowną a świecką są to: kancelaria parafialna, konfesjonał, kontakt osobisty z Księdzem, wspólnoty, rady parafialne. Sposoby dialogu jakie najczęściej spotykamy są różne, od postawy roszczeniowej po formalną (idę aby załatwić konkretne zadanie, sprawę), bardzo rzadko skracany jest dystans, co wynika z braku asymilowaniem się środowiska duchownego, często spotykamy się z postawą Księdza gospodarza (patrzącego z ambony na wiernych) a rzadziej duszpasterza (wnikającego w środowisko i sprawy wiernych). Najłatwiejszą i najbardziej owocną formą kontaktu stała się jednak wspólnota, ponieważ tam osoby duchowne jak i świeckie spędzają więcej czasu, często dają się poznawać, integrują się. Dzięki czemu odczuwana jest większa troska duszpasterska za tym idzie budowanie zaufania, dawanie świadectwa, kreowania autorytetu kapłana który żyję nauką Kościoła i który jest prawdziwym świadkiem Chrystusa.
1.1.2 W jaki sposób są rozwiązywane różnice poglądów, konflikty i trudności?
– Kościół jest instytucja hierarchiczną, stąd ostateczne decyzje podejmuje właściwy zwierzchnik. Należy osiągnąć zdolność wsłuchiwania się nawzajem, co pozwoli przezwyciężyć trudności.
– Nie jest to proste, ale powinno się odbywać w duchu chrześcijańskim, żeby nie eskalować konfliktów. Szczególnie ostatnio jest to ważne, ponieważ nasiliły się ataki na Kościół ze strony ludzi kultury(spektakle teatralne, filmy) czy osób związanych z tzw. Strajkiem kobiet. Myślę, że merytoryczna dyskusja bez nienawiści jest właściwą drogą w tej kwestii.
– Różnice poglądów, trudności, a nawet konflikty są nieodłącznym elementem naszej rzeczywistości. Skoro prowadzony jest dialog, to gdy występują te różnice, to próbuje się je wyjaśnić właśnie w rozmowie. Niekiedy pomaga spotkanie się w cztery oczy, a niekiedy w szerszym gronie. Czasami skuteczne jest pośrednictwo osób trzecich, np. osoby niezaangażowanej czy duchownej. Zdarzają się też trudniejsze relacje w naszej wspólnocie i wtedy bywa, że rozwiązaniem konfliktu może być po prostu unikanie danej osoby. Coraz częściej stosuje się też modlitwę za trudne relacje z innymi osobami czy ofiarowywanie w tej intencji Mszy św.
1.1.3 W jaki sposób krzewimy współpracę z diecezjami sąsiednimi, z oraz pomiędzy wspólnotami zakonnymi obecnymi na tym terenie, z oraz pomiędzy stowarzyszeniami i ruchami świeckich itd.?
– Najlepszą formą budowania współpracy jest podejmowanie wspólnego udziału bądź tworzenia dobrych inicjatyw służącym najczęściej lokalnym społecznościom. Ważne jest również by wszyscy byli otwarci na siebie pamiętając, że razem tworzymy wspólną rodzinę ludzi wierzących bez względu na to czy bądź w jakiej wspólnocie, stowarzyszeniu na co dzień funkcjonuję.
1.1.4 Jakie doświadczenia dialogu i wspólnego zaangażowania rozwijamy z wyznawcami innych religii i niewierzącymi?
– Doświadczenie dialogu i wspólnego zaangażowania rozwijamy poprzez modlitwę ekumeniczną w czasie tygodnia o jedność chrześcijan.
– Dialog międzyreligijny jest częścią pierwotnej misji Kościoła. Ekumenizm nie może być ustępstwem z żadnej prawdy, lecz wspólnym jeszcze głębszym jej szukaniem. Nie ma zrównania wszystkich religii. Jest sukcesja apostolska, która mówi o jedności w krzyżu świętym.
– Doświadczenia dialogu z osobami spoza Kościoła w ostatnim czasie są bardzo smutne. Osoby te zradykalizowały swoją postawę antykościelną, a brak realnych działań biskupów polskich w zakresie np. walki z pedofilią i innymi nadużyciami w sferze seksualnej tylko dostarcza argumentów stronie przeciwnej. Co więcej spotyka się osoby, które z tego powodu zdecydowały się na opuszczenie wspólnoty wiernych.
1.1.5 W jaki sposób Kościół prowadzi dialog i uczy się od innych instytucji społeczeństwa: świata polityki, ekonomii, kultury, społeczeństwa obywatelskiego, ubogich itd.?
– Niestety, ale Kościół ma jeszcze wiele od odrobienia z tej lekcji. Wielu księży wręcz emanuje bogactwem, a przy tym obrzydliwymi poglądami, wręcz przeciwnymi z nauką Jezusa. Księża powinni być przykładem tak jak Chrystus. Papież Franciszek jest według mnie wzorem do naśladowania zarówno w kwestii ubóstwa jak i wysłuchiwania ludzi.
– Kościół uczy się m.in.: jak docierać do młodych ludzi (np. korzystając z multimediów, portali społecznościowych), nowych sposobów ewangelizacji (m.in. tworząc profesjonalne i ciekawe programy telewizyjne, filmy, prowadząc wydawnictwa, rozgłośnie radiowe), funkcjonowania w multimediach, nowoczesnego zarządzania np. projektami, parafiami (m.in. kwestie ekonomiczne, kadrowe).
– Kościół przestaje być wyznacznikiem norm i poglądów, lecz raczej stara się dopasować do obecnych trendów. To niestety jest droga, która doprowadziła kościoły protestanckie, jak i Kościół w niektórych krajach Europy Zachodniej do roli instytucji nikomu niepotrzebnej.
– Kościół czasami jest zbytnio utożsamiany z PiS-em, czego jednak warto unikać.
– W relacji kościoła i polityki powinna dominować oddolna inicjatywa wiernych ku zmianie prawa na chrześcijańskie, a absolutnie powinno się unikać współpracy hierarchów kościoła z partiami politycznymi i politykami. Z przykrością zauważamy oficjalne popieranie przez księży i biskupów konkretnych polityków.
– Naszym zdaniem Kościół często za bardzo „wnika“ w świat polityki. Zauważamy, że ścisły związek Kościoła i polityki nie służy ani jednemu ani drugiemu.
– Przed Kościołem współczesnym stoją nowe wyzwania. Brakuje mediów katolickich, szczególnie w Internecie. Mamy telewizję TRWAM i Radio Maryja. Pełnią one bardzo ważną misję, szczególnie wśród starszych, chorych. Często spotykają się z atakami, ale dla ludzi samotnych, wykluczonych przez choroby są jedynym wsparciem. Brakuje natomiast portali informacyjnych w Internecie, które mogłyby konkurować z Onetem, Interią, czy Wirtualną Polską. Nie jest to łatwe, ponieważ wymaga ogromnych funduszy. Można jednak zadbać o strony internetowe parafii, które zintegrują środowiska lokalne, dostarczą ważnych i aktualnych wiadomości. Kościół nie zawsze docenia siłę mediów, a młodzież właśnie w ten sposób pozyskuje informacje i komunikuje się z innymi. Bez dobrych mediów na wysokim poziomie niemożliwe jest zintegrowanie środowiska, edukacja i przekazywanie wartości.
[Źródło: https://synod.org.pl/archidiecezja-bialostocka/]
1.1 Najważniejsze wnioski zebrane podczas etapu diecezjalnego synodu
Z obfitego materiału zebranego podczas spotkań synodalnych na różnych poziomach życia Kościoła w archidiecezji częstochowskiej oraz z odpowiedzi na rozesłane ankiety i z uwag nadesłanych na strony i profile społecznościowe wyodrębniono trzy grupy głosów i wniosków, które powtarzały się najczęściej. Są to: potrzeba sacrum; problem relacji międzyosobowych i między wspólnotowych oraz budowanie czytelnej wizji funkcjonowania Kościoła w obszarze duszpasterskim i instytucjonalnym. Te trzy grupy wniosków zostaną omówione poniżej. Należy dodać , że w zebranym materiale synodalnym było wiele głosów odnoszących się do konkretnych parafii, wspólnot, świątyń czy osób. Były to problemy szczegółowe, których przedyskutowanie i rozwiązanie dotyczy wymienionych rzeczywistości. Nie zostały one wymienione w poniższej syntezie, gdyż dotyczą pojedynczych przypadków i indywidualnych problemów i nie mają natury ogólnej.
(…)
1.1.1 Problem relacji międzyosobowych w archidiecezji
Druga grupa najczęściej formułowanych wniosków synodalnych dotyczy relacyjności. Zarówno spotkania synodalne, jak i przesłane ankiety ujawniły ogromną potrzebę wzajemnego słuchania się, spotykania, szacunku, współpracy i pogłębiania relacji. Problem ten został zauważony szczególnie na poziomach relacji między kapłanami i świeckimi, ale także w samym gronie kapłanów oraz między świeckimi, zwłaszcza tymi działającymi w ruchach, we wspólnotach i w stowarzyszeniach.
1.1.1.1 Relacje między kapłanami i świeckimi
Temat ten wzbudzał w trakcie spotkań synodalnych najwięcej emocji. Z zebranych głosów wynika, że istnieje duży dystans między świeckimi a duchownymi, i to nie tylko w zakresie postaw i wzajemnych relacji, ale również w obszarze współuczestnictwa w sprawach wspólnoty i wspólnego zaangażowania w nich. Nie brakowało głosów opisujących bardzo dobre relacje kapłanów ze świeckimi. Wierni chwalili swoich duszpasterzy za życzliwość, dyspozycyjność i pracowitość. Pojawiły się takie głosy, jak: „Ksiądz w mojej parafii jest dostępny dla parafian po każdej Mszy św. Można do niego przyjść i być wysłuchanym”; „Nasz proboszcz jest dobrym organizatorem, potrafi zebrać wokół siebie parafian i mobilizować ich do konkretnych działań”. Również kilku kapłanów dzieliło się doświadczeniami swoich dobrych relacji ze świeckimi, deklarowali, że wspólnie z nimi tworzą rzeczywistość parafii.
Zdecydowana większość uczestników synodu zwraca jednak uwagę na brak otwartości ze strony księży, szczególnie proboszczów. Wierni żalą się, że proboszcz nie zna swoich wiernych, nie buduje z nimi bliższych relacji, patrzy na świeckich „z góry” i sam decyduje najważniejszych sprawach w parafii. świeccy nie czują się w swoich wspólnotach potraktowani podmiotowo. Wyrażają pragnienie, aby księża poświęcali więcej czasu na spotkania i rozmowy z nimi oraz liczyli się z ich zdaniem. Wielokrotnie w ankietach świeccy podkreślali potrzebę zwykłej, ludzkiej życzliwości i uśmiechu, ponieważ często doświadczają ze strony duchownych szorstkości, surowości i wielkiego dystansu. Czują, że księża traktują Kościół jak swoją własność, w której to oni są uprawnieni do decydowania o wszystkim.
Kapłani z kolei patrzą na problem ze swojej perspektywy. Wielu z nich narzeka na brak zaangażowania świeckich, ich roszczeniowość i nakłanianie księży do odejścia od dyscypliny kościelnej (szczególnie w procesie przygotowania i dopuszczania do sakramentów świętych). Duchowni często czują się w swoich parafiach samotni, podkreślają, że jedynie wąska grupa wiernych chce wziąć współodpowiedzialność za sprawy parafii. W zebranym materiale synodalnym nie pojawiły się natomiast postulaty dotyczące jakieś rywalizacji o władzę w Kościele między duchownymi i świeckimi. Częściej podkreślano pragnienie zachowania dotychczasowych ról, które wynikają ze stanów duchownego i świeckiego.
1.1.1.2 Relacje między kapłanami
W każdym dekanacie archidiecezji przeprowadzono kapłańskie spotkania synodalne. Spotkania te ukazały wielką potrzebę tego typu spotkań, podczas których w braterskiej atmosferze księża mogą poruszać kapłańskie i duszpasterskie problemy. Kapłani uznali, że byłoby najlepiej, gdyby w takich spotkaniach uczestniczyli biskupi. Oczekują od swoich biskupów bardziej ojcowskiej postawy i bliższego kontaktu. Rozumieją natomiast olbrzymią odpowiedzialność swoich przełożonych i ich coraz trudniejsze zadania w kierowaniu archidiecezją i sprawami personalnymi. Skarżono się także na duży indywidualizm księży, ich częste izolowanie się ze środowiska kapłańskiego. Zauważono, że kapłanów w archidiecezji dotyka coraz większą samotność; są dekanaty, w których wszyscy księża pracują na pojedynczych placówkach. Pojawiły się głosy o potrzebie tworzenia kapłańskich zespołów pastoralnych. Wskazano na potrzebę większej i wspólnej troski o księży chorych i starszych, aby nie czuli się odrzuceni zostawieni sami ze swoimi problemami. Kilka krytycznych uwag dotyczyło braku spójnej, konsekwentnej i czytelnej formacji stałej. Bardzo często kapłani podkreślali pozytywną rolę comiesięcznych spotkań modlitewnych w dekanatach.
1.1.1.3 Relacje między wspólnotami kościelnymi
Jeśli chodzi o relacje między świeckimi, opinie uczestników synodu dotyczyły głównie problemu kontaktów między wspólnotami i ich współpracy. Zauważono pewną rywalizację między niektórymi grupami, wzajemne krytykowanie duchowości poszczególnych ruchów czy grup; ekskluzywizm i traktowanie własnych wrażliwości jako jedynie słusznych i najlepszych. Podkreślono konieczność budowania przestrzeni współpracy między ruchami i wspólnotami na poziomie diecezji, dekanatu i parafii. Poruszony został też problem sztywnego, bezwzględnego traktowania przynależności świeckich do parafii i braku akceptacji dla ich związku ze wspólnotami czy ruchami ponad parafialnymi czy też z innymi parafiami, np. przy okazji przyjmowania sakramentów świętych i katechezy parafialnej.
1.1 Spojrzenie analityczne
1.1.1 Dialog w Kościele i społeczeństwie
Dialog wymaga wytrwałości i cierpliwości, ale przede wszystkim chęci, wiedzy i zaangażowania ze strony rozmówców. Rosnąca liczba rozwodów może świadczyć o tym, że na płaszczyźnie małżeńskiej oraz rodzinnej ludzie nie potrafią się porozumieć. Widać rozbicie jedności również w Kościele. Powodów może być wiele. W obrębie parafii brak otwarcia na dialog z wiernymi niektórych księży proboszczów i ich współpracowników. Katecheci z niektórych parafii zgłosili brak spotkań z proboszczem. Krytycznie odnieśli się również do pracy niektórych wikariuszy, którzy nie „przykładają” się do pracy podczas swoich zajęć katechezy w szkole, jak również zaniedbują pracę duszpasterską z młodzieżą na terenie parafii. Nie zabrakło również pozytywnych przykładów działalności księży, mówiono o ich zaangażowaniu i poświęceniu.
Niektóre wspólnoty odchodzą od jedności z Kościołem dlatego, że uzależniły się od swojego lidera, który łamie zasady obowiązujące w Kościele. Każda wspólnota w związku z tym powinna mieć swoich zewnętrznych kierowników duchowych, aby zachowany był w niej duch służby i pokory a nie przypisywanie sobie zbyt dużej władzy i niezależności.
Spadek powołań, liczne apostazje i odchodzenie młodzieży z lekcji religii są wynikiem spadku autorytetu ludzi związanych z Kościołem. Napięcia związane z pedofilią wśród duchownych miały w ostatnim czasie duży wpływ na te zjawiska.
Potrzebny jest dialog międzyreligijny, ale wymaga on od nas zakotwiczenia w Jezusie Chrystusie, poprzez dogłębne poznawanie słowa Bożego i prowadzenie życia sakramentalnego, a także wiarę w Bożą Opatrzność. Powinniśmy znać fundamentalne założenia naszej wiary, która nie dopuszcza kompromisów, a dopiero później szukać płaszczyzny porozumienia z przedstawicielami innych religii.
Referenda w sprawach aborcji, eutanazji nie powinny zmieniać stanowiska Kościoła w sprawie nienaruszalności życia.
Dialog na temat wiary i Kościoła z osobami niewierzącymi lub nieprzychylnymi Kościołowi jest trudny ze względu na utrwalone w społeczeństwie stereotypy i nieprawdziwe informacje na temat Kościoła, nagłaśnianie tylko tego co jest złe. W tym dialogu ogranicza nas także brak wiedzy i odwagi do przedstawienia rzeczowych i przekonywujących argumentów w dyskusji.
Kościół może prowadzić dialog ze wszystkimi, ale musi zawsze pamiętać o tym, że ma on służyć nawracaniu i przedstawianiu innym stanowiska Kościoła, a nie czynieniu pewnych ustępstw w kwestiach wiary i moralności na rzecz przysporzenia sobie przychylności świata.
Kościół ma zawsze stać na straży głoszonych przez siebie prawd, gdyż nie jest to nauczanie pochodzące od ludzi, które może podlegać jakiejś dyskusji czy zmianie, ale jest to nauka pochodząca od samego Boga.
Ogólnie mamy duży deficyt dialogu i dominuje przeświadczenie, że go nam brakuje. Współczesne społeczeństwo nie potrafi prowadzić dialogu. Ksiądz powinien być bardziej otwarty na wspólnotę, np. wychodzić po mszach i rozmawiać, wyznaczyć godziny (poza pracą kancelarii parafialnej), gdzie czekałby na osoby, które chcą z nim porozmawiać w celu wyjaśnienia swoich wątpliwości religijnych. Powinna pojawić się „skrzynka pytań”.
Brak jest dialogu z młodzieżą, a ona szczególnie potrzebuje rozmawiać. Elementy dialogu pojawiają się w szkole, ale jest to często trudne, bo osoby próbujące go prowadzić nie są wystarczająco dobrze do tego przygotowane na różnych płaszczyznach, np. wiedzy, interakcji.
Osoby starsze też mają przeświadczenie, że z nimi nie prowadzi się dialogu, a często nie wystarcza im spotkanie tylko modlitewne.
Jako Kościół nie mamy pomysłu na dotarcie do ludzi wierzących, a nie praktykujących. Do tego potrzebne jest osobiste świadectwo osoby wierzącej.
Osobom będącym w Kościele brakuje wyjaśniania prawd wiary, wprowadzania w świadome przeżywanie liturgii, transparentności w dziedzinie finansów w Kościele, sposobów przyjmowania Komunii itp.
Uczenie się dialogu od współczesnej polityki zwykle jest niemożliwe, bo tam brakuje dialogu. Od społeczeństwa obywatelskiego możemy się uczyć odpowiedzialności za wspólnotę. Świat ekonomii jest nastawiony na zysk, a nie na dialog i nie widzi wszystkich potrzeb człowieka. Od świata kultury możemy uczyć się szacunku dla odmienności, ale nie możemy pochwalać tego, co jest sprzeczne z prawdami wiary i dawać przyzwolenia na grzech. Trzeba szukać sposobu realnej i skutecznej pomocy świadczonej ubogim i potrzebującym, aby uzdrowić prawdziwie ich sytuację.
1.1 Co cieszy w Kościele?
1.1.1 Prowadzenie dialogu w Kościele i społeczeństwie
Dialog ma miejsce przede wszystkim w poszczególnych grupach i wspólnotach parafialnych. Zwykle jest on związany ze specyficznymi tematami, problemami w konkretnej wspólnocie i służy ich omówieniu oraz szukaniu dróg rozwiązania i podjęcia działań.
W wielu przypadkach dialog wewnątrz Kościoła najczęściej prowadzony jest podczas wizyt duszpasterskich w domach, spotkań osobistych, spotkań formacyjnych przygotowujących do przyjęcia sakramentów świętych, a także przy różnych okazjach w szkole. Spotkania synodalne sprawiły, że zaczęli się na nich gromadzić parafianie wymieniając poglądy w temacie spotkania. Wcześniej nie było takich spotkań choć bardzo były potrzebne i oczekiwane.
1.2 Obszary wymagające uzdrowienia i nawrócenia w parafii i diecezji
1.2.1 Prowadzenie dialogu w Kościele i społeczeństwie
Istnieje bardzo dużo różnic poglądów między ludźmi. Niektóre wynikają z różnic pokoleniowych np. młodzi inaczej patrzą na czystość przedmałżeńską, mieszkanie razem przed ślubem, prawdę itp. Niektóre są owocem różnic w postrzeganiu społecznym i politycznym. Trudne jest prowadzenie dialogu z osobami, które traktują Kościół wyłącznie jako instytucję, a nie wspólnotę.
[Źródło: https://synod.org.pl/diecezja-elcka/]
1.1 Droga synodalna – parafia
Wokół pięciu wskazanych tematów trzeba wyróżnić kilka kwestii wspólnych „rezonujących” w naszej diecezji. Dobór oryginalnych wypowiedzi (uwag) uczestników spotkań – zgodnie z sugestią ISKK – jest subiektywny, lecz konsultowany/dyskutowany w ramach zespołu koordynatorów diecezjalnych i innych współpracowników:
1.1.1 „Prowadzenie dialogu w Kościele i społeczeństwie”.
Na pytanie: Jak rozwijamy doświadczenia dialogu z niewierzącymi?
„Parafia nie dialoguje z niewierzącymi (…) Jako wspólnota (SNE jk) chcemy stworzyć na terenie parafii «Spotkanie», czyli miejsce spotkania dla ludzi, którzy z różnych przyczyn nie przyjdą do kościoła. Byłoby to miejsce słuchania, dawania świadectwa i przede wszystkim otwartości na każdego człowieka”.
Na pytanie: W jaki sposób są rozwiązywane różnice poglądów, konflikty i trudności?
„Problem ma swoje źródło w braku rozróżnienia postaw konkretnego duchownego i postawy Kościoła Katolickiego. Często można usłyszeć, że młodzi nie wierzą w Kościół, ale wierzą w Boga. Jest to skutek tego, że ludzie szczególnie młodzi często nie otrzymali w domu rodzinnym pełnego przekazu wiary lub otrzymali przekaz infantylny. Młodzi chcą się rozwijać, chcą działać, lecz nie zawsze wiedzą jak. Dlatego ważne jest, aby szczególnie młodych odpowiednio motywować do rozwoju duchowego i wyjaśniać im pojawiające się problemy szczególnie dotyczące ludzi kościoła a nie «zamiatać problemy pod dywan»”.
[Źródło: https://synod.org.pl/diecezja-gliwicka/]
1.1.1 Prowadzenie dialogu w Kościele i społeczeństwie
„Osoba ludzka, z jej niezbywalnymi prawami, jest naturalnie otwarta na relacje. U samego jej źródła leży powołanie do wyjścia poza siebie w spotkaniu z innymi” (Fratelli tutti 111).
Wypowiadając się o dialogu, uczestnicy spotkań synodalnych najczęściej skupiali się na sposobie wymiany poglądów i myśli między osobami duchownymi a świeckimi oraz, choć w mniejszym stopniu, na dialogu prowadzonym w ramach struktur kościelnych (np. między kościelnymi hierarchami). Bardzo często wskazywano na brak dialogu w ogóle lub na jego jednostronność czy brak potrzeby otrzymania od rozmówcy informacji zwrotnej. W wypowiedziach niektórych osób świeckich wybrzmiewał żal, że nie są słuchani, a także oparte na obserwacji przekonanie, iż sami nie podejmują dialogu z powodu zniechęcenia wcześniejszymi nieudanymi próbami.
W wypowiedziach wybrzmiewało przeświadczenie, ze „mój głos się nie liczy w Kościele”. Jako przeszkodę w dialogu wskazywano na zbyt duży dystans między wiernymi a duchownymi (a także pomiędzy biskupami a prezbiterami), zamknięcie się osób duchownych we własnej strefie komfortu (rozumiane często jako nieznajomość rzeczywistości „zwykłych ludzi”), a także nieufność duchownych wobec świeckich, zwłaszcza tych, którzy wykazują w parafii inicjatywę . Prowadzenie dialogu utrudniają tez braki na poziomie samego języka, niedostosowanego do potrzeb słuchających. Przeszkodą w prowadzeniu dialogu jest tez – obserwowane nie tylko we wspólnocie Kościoła – .,obrażanie się na osoby o innym światopoglądzie” oraz „emocjonalne i negatywne reakcje na takie osoby”. Aby wzmocnić (umożliwić) dialog, uczestnicy spotkań synodalnych podkreślali konieczność „oczyszczenia” Kościoła z nadużyć seksualnych niektórych osób duchownych wobec małoletnich i wypracowanie przejrzystych procedur rozwiązywania tych przestępstw. Czasami pojawił się postulat nieangażowania się przedstawicieli Kościoła w politykę . Wielu ankietowanych wskazało na konieczność większej otwartości osób duchownych na życie codzienne parafian.
1.1 Prowadzenie dialogu w Kościele i społeczeństwie
W Kościele powinno być obecne pragnienie dialogu wewnątrzkościelnego i ze światem, który będzie dążył do prawdy. W dialogu Kościół wychodzi do świata, aby głosić Ewangelię. W dialogu potrzeba jest zrozumienia drugiej strony, usłyszenia tego, co chce powiedzieć i co ma na myśli. Dialog jest drogą wzajemnego szacunku. Obejmuje zarówno milczenie, słuchanie, jak i wymianę zdań. Dialog powinien być prowadzony w różnych przejawach życia i działania odnoszących się do relacji Kościół – świat. W dialogu ze światem Kościół bierze udział w na sposób formalny (delegacji), jak i w ramach kontaktów nieformalnych. Najtrudniejszą formą dialogu jest dialog prowadzony z osobą zranioną przez Kościół.
Dialog powinien być prowadzony poprzez współdziałanie i wymianę doświadczeń w duchu prawdy i jedności. W dialogu z innymi wspólnotami chrześcijańskimi należy dostrzec wspólne cele ewangelizacyjne, społeczne i kulturowe.
Dialog w szeroko pojętej przestrzeni odbywa się w grupach modlitewnych, w kancelarii parafialnej, w domach rodzinnych. W dialogu zewnętrznym, który ma na celu nawrócenie, są często osądy, stereotypy oraz grzechy i błędy ludzi Kościoła. Dialog zewnętrzny wymaga roztropności, rozwagi i ostrożności. Kościół winien stać na straży prawdy i realizować swoją misję ewangelizacyjną. Wspólnoty chrześcijańskie winny być otwarte na dialog z każdym człowiekiem. Z drugiej strony Kościół nie powinien ulegać trendom istniejącym w świecie, lecz głosić zwycięstwo Chrystusa nad ludzkim grzechem. Ważnym elementem w prowadzeniu dialogu wewnątrzkościelnego jest liturgia, która zawiera w sobie słuchanie, milczenie i medytację nad Słowem Bożym, a także głoszenie, które ma zmieniać świat.
Kościół zaprasza do dialogu i bezustannie ten dialog ze światem prowadzi. W dialogu wewnątrzkościelnym nie powinno być „świętego spokoju skostnienia”. W dialogu ze światem Kościół nie może zapominać o swojej misji. Dialog powinien być świadectwem chrześcijańskiego życia Ewangelią. Modlitwa i dialog są najlepszymi sposobami rozwiązywania trudności. Kluczem w dialogu i otwarciem na drugiego człowieka jest słuchanie go sercem i pozostawienie mu wolności w byciu sobą, według zasady: słuchamy, nie potępiamy.
Poważną przeszkodą w prowadzeniu dialogu ze światem jest brak katechezy dorosłych, którzy w ten sposób byliby odpowiednio przygotowywani. Istnieje potrzeba dobrej formacji, która przygotowywałaby młodych kapłanów do prowadzenia dialogu ze światem i we wspólnotach wewnątrz Kościoła.
Dialog jest utrudniony z osobami, które żyją w świecie dóbr materialnych i nie widzą potrzeby duchowego rozwoju. Ponadto trudno prowadzi się dialog z osobami, które odrzuciły istnienie Boga oraz z niewierzącymi, którzy są zamknięci w swoich poglądach nawspółpracę. W dialogu ze światem poważnym zagrożeniem jest agresywny noemarksizm.
[Źródło: https://synod.org.pl/diecezja-kielecka/]
Oto próba syntezy nadesłanych głosów według kryterium tematycznego.
1.1 Dialog w kościele i społeczeństwie
1.1.1 W jaki sposób w Twojej wspólnocie rozwiązywane są konflikty i trudności?
Najczęściej wskazywanym sposobem rozwiązywania konfliktów jest po prostu rozmowa, oczywiście z udziałem proboszcza lub innego duszpasterza odpowiedzialnego za grupę, której problem dotyczy.
To trudny i delikatny temat. Najczęściej o konflikcie dowiadujemy się, gdy jest on na tyle duży, że nie da się go ukryć, i często jest za późno. Po pierwsze: staramy się go rozwiązać sami, w gronie osób skonfliktowanych. Jeśli to jest niemożliwe, zwracamy się ‑ najczęściej jedna ze stron ‑ do osób, którym można zaufać. Taką osobą bywa np. cieszący się autorytetem starszy ksiądz. Gdy sprawa jest głośna, włączają się spontanicznie inne osoby.
Czasem kapłani uczestniczą jako rozjemcy w sprawach, które nie są bezpośrednio związane z parafią, ale dzieją się na jej terenie i dotyczą jej mieszkańców, np. stworzenie bezpiecznego przejścia przez jezdnię dla pieszych czy budowa chodnika przy spółdzielni niewidomych.
1.1 Tematyka spotkań zakończona sformułowaniem wniosków
1.1.1 Skomplikowane relacje duchownych i wiernych świeckich
Członkowie zespołów synodalnych z niepokojem obserwują pasywność osób świeckich w ich wspólnotach parafialnych, czyli słabe realizowanie obowiązków płynących z sakramentów chrztu i bierzmowania. Aby świeccy niezaangażowani w życie parafii poczuli się w niej jak u siebie, należy wrócić do soborowej koncepcji parafii jako wspólnoty wspólnot. Dlatego też wydaje się słuszne przywrócenie rzeczywistego funkcjonowania, bądź stworzenie od nowa, płaszczyzn komunikacji. Chodzi na przykład o rady parafialne: duszpasterską i ekonomiczną. Wiadomo, że głos decydujący należy zawsze do proboszcza, niemniej organy doradcze czy wspólnoty formacyjne, powinny służyć wiernym świeckim do właściwego wzrostu w Kościele.
Należy dodać, że w wielu miejscach utrudniony jest dialog między duchownymi i świeckimi. Tym samym powstaje problem formowania nowych wspólnot. Według świeckich członków grup synodalnych, może to mieć związek z konkretnymi starymi schematami, klerykalizmem i skostnieniem struktur.
1.1.2 Materialny aspekt wspólnoty Kościoła
Niezbędnym elementem funkcjonowania Kościoła, a zarazem newralgicznym i budzącym emocje, są finanse. W wielu krajach sprawa ta jest bardziej transparentna, na przykład wierni płacą podatek. W Polsce Kościół utrzymuje się z ofiar wiernych. Członkowie grup synodalnych uważają, że polski model jest korzystniejszy z uwagi na wymiar wychowawczy. Uczy on bowiem miłości, dzielenia się tym, co daje Bóg, czy postrzegania dóbr materialnych jako środków służących do zbawienia. Aby jednak model ten funkcjonował poprawnie i nie budził napięć, potrzebna jest maksymalna transparentność. Postuluje się składanie szczegółowych sprawozdań przedstawianych ogółowi wiernych. Można to czynić na przykład poprzez parafialną radę ekonomiczną. Wybrani członkowie takiego gremium powinni mieć głos doradczy w kontekście podejmowanych inwestycji.
[Źródło: https://synod.org.pl/diecezja-lomzynska/]
1.1 Dialog w kościele i społeczeństwie
Pytanie o dialog było trudne, gdyż nie tylko wymagało ustalenia jak rozumiemy dialog, ale też zmierzenia się z pytaniem czy każdy z nas jest gotowy wejść w dialog z innymi: „Dialog wymaga wytrwałości i cierpliwości, a tego mi brakuje i jest to dla mnie trudne, bo każdy w Kościele jest okopany na swoich pozycjach. Może to odzwierciedla podziały społeczne? Bo i w Kościele dialog nam ciężko wychodzi. Ciągle koncentrujemysię na wyciąganiu różnic, a nie tego, co nas łączy a przecież różne są sposoby przeżywania wiary, ludziom odpowiadają różne rzeczy. Ja nie mogę się nazwać człowiekiem dialogu, czego bardzo żałuję i wewnętrznie bardzo brakuje mi takiego dialogu. Jestem zmęczony ciągłym poszukiwaniem różnic i sensacji. Może dlatego mój brak wytrwałości w dialogu wynika z tego, że jestem zmęczony ciągłą koncentracją na różnicach”. „Obecnie w Kościele raczej doświadczamy konfliktów i podziałów i myślę, że ludzie nie chcą dialogu, może się go boją, może do niego nie dojrzeli. Chyba w tym momencie najważniejsze jest pytanie czy w ogóle chcemy dialogu”.
Zmierzenie się z problemem dialogu w formule spotkań synodalnych pokazało dwa wymiary:
- trudności z podjęciem dialogu dotyczą relacji duchowieństwo-świeccy: „Widzimy, że nasze społeczeństwo nie jest już w swej większości katolickie, choć pewne zwyczaje wciąż nas łączą. Tymczasem Kościół próbuje żyć jakby nic się nie zmieniło, stara się zachować dotychczasowe struktury i układy”. Żyjemy w dwóch różnych światach – bańkach środowiskowych i to świeccy realnie na co dzień spotykają się z pogańską rzeczywistością. Trudność z różnicą tych perspektyw przekłada się na trudność w podjęciu dialogu. Widać wyraźnie brak zrozumienia przez prezbiterów i biskupów faktu, że aby ewangelizować muszą skonfrontować się ze światem spoza przestrzeni własnej plebanii (kurii) i należy podjąć w tym celu dialog z parafianami, aby wspólnie tworzyć przestrzeń dialogu wobec tych, którzy pozostają na peryferiach Kościoła.
- podziały w Kościele przebiegają również w poprzek wymiaru pierwszego. Możemy obserwować podziały między księży i otaczających ich wiernych, którzy mają swoje wizje Kościoła tworzone w kontrze do „gorszych” wizji innych prezbiterów i skupionych wokół nich świeckich. Przykładem może być właśnie krytyczny stosunek do synodu, nauczania papieża Franciszka, sprzyjanie określonej wizji Kościoła reprezentowanej przez różnych biskupów, czy niekiedy zażarte spory w czasie pandemii np. o sposób przyjmowania Komunii św., prowadzące wręcz do kłótni i głębokich podziałów zarówno wśród świeckich jak i księży. Każda z grup okopuje się na swoich pozycjach postrzegając odmienną perspektywę jako fundamentalnie szkodzącą Kościołowi.
Z drugiej strony spotkania synodalne pokazały, że tworzenie przestrzeni do dialogu jest możliwe. Zadziwiająca niekiedy spójność głosów w syntezach pochodzących z różnych środowisk i części AŁ ukazywała wyraźnie, co Duch Święty mówi do Kościoła. Ten aspekt pokazuje, że być może nie jesteśmy aż tak podzieleni jak myślimy i mówimy o tym. Być może zbyt mocno koncentrujemy się na własnych punktach widzenia, nie szukając wspólnej płaszczyzny dla jedności. Nie chodzi tu przy tym o unieważnianie sporów, ale o zmianę sposobu myślenia o sobie nawzajem. „Temat dialogu kojarzy mi się ze słuchaniem i z pokorą, której mi bardzo brakuje. Trudno mi często przyjąć to co mówi druga osoba i nawiązać dialog. Brakuje też tego w Kościele, dlatego zapisałem się na te spotkania synodalne. Bardzo potrzebne jest, aby nawiązywać dialog i patrzeć spokojnie na innych. Tego bardzo brakuje wśród świeckich, a to co tu przeżywamy pokazuje, że możemy rozmawiać, wyrazić swoją opinię i to jest bardzo dobra droga do tego, abyśmy się uczyli dialogu, który jest dla mnie wzajemną tolerancją i uczeniem się od siebie”.
Poniżej znajduje się zbiorcze opracowanie zebranych głosów w kluczu dziesięciu kwestii synodalnych. Wszystkie stwierdzenia zostały zaczerpnięte z przedstawionych sprawozdań, maili i innych głosów, a następnie przepracowane i zaadaptowane na potrzeby niniejszego sprawozdania. Każda z kwestii poprzedzona jest krótką, ogólną refleksją filozoficzno-teologiczno-duszpasterską, po czym zapisane zostały wskazania szczegółowe (konkluzje) do dalszej pracy w procesie synodalnym w diecezji płockiej, czyli kroki do podjęcia w tym, co zostało rozeznane jako głos Ducha Świętego.
1.1.1 Prowadzenie dialogu w kościele i społeczeństwie
Warunki współczesnego świata nie sprzyjają dialogowi, także na poziomie diecezji i parafii. Nowe linie podziałów, objawiające się we wspólnotach kościelnych, jak i w gronie pasterzy, powodują nierzadko zniechęcenie do szukania dróg zbieżności i pokoju. Nie znaczy to jednak, że nie można przezwyciężyć tych trudności w oparciu o wskazanie i zachętę Chrystusa do braterstwa.
- Choć lekcje religii stanowią ogromny potencjał ewangelizacyjny i formacyjny, należy jednak podjąć refleksję nad sposobem i metodami ich realizowania. Słaba jakość tych zajęć skutkuje niechęcią, a nawet rezygnacją młodzieży z udziału w nich.
- W kontekście rewolucji seksualnej palącym problemem jest właściwa formacja wiernych i uświadamianie im katolickiej antropologii, nauki o seksualności i teologii ciała, rozwiniętej przez św. Jana Pawła II. W głosach synodalnych wskazano na potrzebę większej troski Kościoła o osoby homoseksualne, w oparciu o Magisterium, zawarte w Liście do biskupów kościoła katolickiego o duszpasterstwie osób homoseksualnych Kongregacji Nauki Wiary z 1986 r., jak i innych współczesnych dokumentach Kościoła katolickiego.
- Papież Franciszek zachęca nas do budowania mostów międzypokoleniowych, tworzenia przestrzeni dialogu między ludźmi młodymi i seniorami. W tym względzie ogromną rolę powinna odegrać każda parafia, gdzie ludzie różnych pokoleń mogą odnaleźć różne sposoby włączenia się w życie społeczne i wspólnotowe. Nie bez znaczenia jest także w tym wymiarze działalność domów seniora i domów opieki, w których poprzez wolontariat i inne posługi młodzi mogą odkrywać radość miłości.
- Prawdziwy dialog trzeba budować także poprzez działalność Caritas, która to posługa jest często pierwszym etapem i otwarciem możliwości rozmowy z człowiekiem potrzebującym, chorym, starszym, odrzuconym. Parafialne Zespoły Caritas, koła szkolne i inne formy wsparcia stoją przed nowymi wyzwaniami i możliwościami działania, które należy dostrzec w pracy duszpasterskiej.
- Wyrazem dialogu powinna być także troska o kapłanów, którzy porzucili stan duchowny lub siostry i braci zakonnych, którzy pozostawili zgromadzenia. Są oni ciągle we wspólnocie Ludu Bożego, dlatego nierzadko wymagają wsparcia i pomocy oraz otwartości, które nie powinny być pokonane przez pokusę potępiania.
[Źródło: https://synod.org.pl/diecezja-plocka/]
1.1 Pozytywne obszary życia kościoła oraz te, które potrzebują uzdrowienia i nawrócenia
1.1.1 Dialog w kościele i społeczeństwie
Uczestnicy Synodu wyrazili silne przekonanie, że Kościół dysponuje ogromną wiedzą i doświadczeniem w wymiarze religijnym, etycznym i społecznym, co czyni go ważnym podmiotem dialogu społecznego. Uznają, że Kościół jest powołany do bycia strażnikiem godności człowieka, a szczególnie do stawania po stronie społecznie wykluczonych i najuboższych: „Ludzie Kościoła powinni sami dawać przykład życia skromnego”.
Zdaniem większości „dialog między Kościołem a społeczeństwem prawie nie istnieje”. Podobnie oceniają oni stan dialogu społecznego: „w obliczu sporów żadna ze stron nie chce wyjść ze swojej bańki informacyjnej, pozostaje bardzo stronniczą i nieprzejednaną w danej kwestii”. Znaczna część syntez wyraża wyraźne niezadowolenie z powodu zaangażowania niektórych autorytetów Kościoła w ten konfrontacyjny styl i negatywnego wpływu tych osób na jakość dialogu społecznego: „Kościół, szczególnie duchowni, spotykają się z narastającą krytyką, ale niewielu z nich chce tę krytykę uczynić konstruktywną”. Stosunkowo niewielka część uczestników wyraziła odmienne zdanie: „Stanowczość niektórych biskupów ma pozytywny wpływ na życie społeczne, ratuje nas przed niebezpiecznymi ideologiami”.
Bardzo wiele osób wyraziło rozczarowanie – część osób mówi też o zgorszeniu – zaangażowaniem partyjno-politycznym ważnych postaci Kościoła i „układaniem się Kościoła hierarchicznego z władzą polityczną”. Ich zdaniem godzi to w wiarygodność i autorytet Kościoła.
Uczestnicy Synodu zgodzili się natomiast w ocenie polaryzacji wewnątrzkościelnej na zwolenników i przeciwników współczesnego nauczania Stolicy Apostolskiej. Zdaniem większości tak silny podział wewnętrzny, w który wpisują się również duchowni, czyni Kościół mało wiarygodnym: „Nie wiadomo kogo słuchać”.
Bardzo wiele syntez mówi o utrzymującym się niewłaściwym traktowaniu osób pokrzywdzonych w Kościele. Syntetycznie ujęta myśl znacznej liczby osób brzmi następująco: „Nie podchodzi się do nich z wystarczającą empatią i życzliwością, pomimo istnienia osób i instytucji odpowiedzialnych za pomoc tym osobom. Ofiary nadużyć są nadal traktowane z podejrzliwością albo sugeruje się im, że świadomie działają na szkodę Kościoła”. Powracają też w syntezach wątpliwości: „Czy biskupi rzeczywiście chcą rzetelnie rozwiązać problem nadużyć w Kościele?”. Przewijają się też dość często opinie, że Kościół, nawet jeśli w znacznie mniejszym zakresie, wciąż „kontynuuje politykę zamiatania pod dywan”.
Uczestnicy Synodu uznali również – był to głos stosunkowo dużej liczby osób – że niektóre media świeckie przesadzają z podkreślaniem „grzechów Kościoła”, że dopuszczają się krzywdzących uogólnień i stereotypów. Z kolei zdaniem tych samych, ale też innych, „niektóre media katolickie nie podejmują rzetelnie tematów trudnych, ukrywają prawdę, a nawet manipulują faktami”.
Na marginesie pojawił się też głos, że Kościół sprawia wrażenie jakby nie prowadził dialogu ze współczesną nauką: „Nie po to, aby zmieniać doktrynę, ale po to, aby szukać w niej dobra, punktów wspólnych i przez to przyciągać do siebie”.
Wśród członków ruchów i wspólnot wybrzmiało ponadto przekonanie, że Kościół nie wykorzystuje w wystarczający sposób narzędzia, jakim jest katolicka nauka społeczna. „Nie prowadzi systematycznego nauczania w tym obszarze. Nie pokazuje kierunków myślenia i postępowania. Przynajmniej czasami wydaje się, że zbyt mocno obawia się konfliktu z władzą polityczną, która sprzyja Kościołowi”.
1.1.1 Dialog wymaga wytrwałości i cierpliwości, umożliwia wzajemne zrozumienie
Zgodnie z opiniami synodalnymi w „naszym Kościele” nie potrafimy ze sobą rozmawiać (świeccy/duchowni). Dialog pojawia się w małych wspólnotach, grupach duszpasterskich. Owszem, jeżeli nie ma dialogu, wówczas nie ma konfliktów i trudności. To jednak oznacza, że problemy są przemilczane, wyciszane lub przeczekiwane – do wygaśnięcia. Bywa, że ewentualny problem rozwiązuje się przez wykluczenie, stygmatyzację, odrzucenie. W efekcie rzadko dochodzi do rozmów rozstrzygających – brak konkretnych procedur, metod. Cenne są spostrzeżenia wyrażone w słowach: „Prawidłowa relacja z Bogiem gwarantuje dobrą komunikację z innymi”; „Celem synodu nie wydaje się być jedynie przygotowanie konkretnych dokumentów, lecz chodzi raczej o wdrożenie zasady synodalności, polegającej na «podążaniu razem», na słuchaniu siebie nawzajem w prowadzonym dialogu. Fundamentalną zasadą tworzenia braterskich relacji i budowania jedności z innymi ludźmi jest prowadzenie dialogu”. Jak prowadzić dialog? Przykładowo jeden z uczestników konsultacji synodalnych wyjaśnił: „Realizowane podczas prowadzenia dialogu relacje międzyludzkie powinny mieć charakter osobowy a wartością fundamentalną powinna być miłość. Jedynie pośród osób połączonych autentycznymi więzami serdeczności i wzajemnej życzliwości, człowiek znajduje właściwe warunki dla własnego rozwoju i może najlepiej rozpoznać, co jest w życiu ważne i wartościowe; doświadczyć takich wartości, jak: sprawiedliwość, prawda, dobro, lojalność, serdeczność, posłuszeństwo, odpowiedzialność. Dialog stawia w centrum naszych postaw i zachowań relacje międzyosobowe, oparte na etyce chrześcijańskiej. Jak powinien być realizowany dialog: po pierwsze należy skupić się na człowieku a nie na problemie, bowiem szacunek dla drugiego człowieka jest ważniejszy niż jakakolwiek sprawa, którą chcemy rozwiązać; a spotkanie z drugim człowiekiem winno być traktowane jak spotkanie z Chrystusem w bracie. Po drugie należy pokonać barierę obojętności wobec partnera w dialogu, wykazując autentyczne zainteresowanie nim i jego problemami. To zainteresowanie jest warunkiem poznania drugiej osoby, a może się to zrealizować przedewszystkim poprzez umiejętność dobrego słuchania tej osoby, a nie tylko mówienie. Dobre słuchanie, to przede wszystkim słuchanie sercem, a nie uszami. Uzyskanie zadawalających efektów dialogu często sprowadza się do wyszukania i podkreślenia podobieństw przy zachowaniu i poszanowaniu odmienności (różnorodności); przy takim podejściu odmienność nie będzie stanowić przeszkody dla dialogu. Dialog, w którym przedmiotem są wartości niezwykle istotne dla naszego życia duchowego (np. wiara, praktyki religijne, stosunek do życia, itp.), bardzo ważnym jest wypowiadanie się w zgodzie z własną tożsamością, ukazując także ważkie odmienności, nie godząc się na przekroczenie granicy, jaką byłaby zgoda na zło i kłamstwo”.
Uczestnicy konsultacji synodalnych sygnalizowali także w tym obszarze tematycznym, że współpraca ruchów, stowarzyszeń katolickich diecezji nie jest oczywista, jest raczej mało wyrazista, a na ogół tej współpracy brak. Wyjaśniano, że ruchy mają różne charyzmaty i cele, które określają ich konkretną tożsamość. Dostrzeżono jednak sens i potrzebę współpracy (ważna jest współpraca liderów ruchów) w aspekcie potrzebnego współcześnie chrześcijańskiego świadectwa.
1.1 Dialog w Kościele
Dialog synodalny zależy od odwagi, zarówno w mówieniu jak i słuchaniu. W obrębie każdej wspólnoty parafialnej znajdują się różne grupy i stowarzyszenia. Aby wspólnie podążać jedną drogą należy nawiązać dialog i współpracę. W wielu parafiach przebiega to dobrze, jednak są i takie miejsca gdzie pojawiają się konflikty. W takich przypadkach należy pamiętać, aby takie konflikty szybko i skutecznie rozwiązywać, wyjaśniać sporne kwestie. Dużym problemem wydaje się uparte trwanie przy swoich racjach oraz narzucenie drugiej stronie swojego punktu widzenia. W dialogu nie może być mowy o kompromisach dotyczących godności człowieka, moralności czy nauki Jezusa Chrystusa. Często jako ludzie wierzący będziemy szli pod prąd. Dialog w Kościele powinien być pełen otwartości na drugiego człowieka, umożliwić poznanie punktu widzenia rozmówcy oraz zdobycie nowego doświadczenia. Rozmowa może ukazać sporną kwestię w nowym świetle. Wielokrotnie uczestnicy spotkań synodalnych podkreślali, niedosyt dialogu w parafiach między osobami świeckimi i duchownymi. Sami uczestnicy spotkań podkreślali niejednokrotnie, że dobrą formą dialogu były spotkania synodalne, które powinny być kontynuowane. Drugą bardziej tradycyjną formą dialogu są wizyty duszpasterskie, mimo, że odbywają się one raz do roku i w wielu przypadkach są niewystarczające. Kolejnym miejscem, gdzie możliwy powinien być dialog są rady parafialne. Natomiast jeśli chodzi o młodych ludzi, to płaszczyzn do dialogu może być bardzo wiele. Rozmówca powinien wykazywać empatyczne podejście. Już sam fakt, że kogoś z młodych ludzi nie potępiamy, stanowi ważny element ewangelizacji. Nawet jeśli nie od razu przekonamy młodego człowieka do swojej wiary, to jednak dobre wspomnienie kontaktu z osobą wierzącą może w przyszłości zaowocować dobrem. Zrozumienie i wczucie się w sytuację młodych pozwala na lepszy kontakt z nimi i jednocześnie buduje relacje, które wiążą na dłużej. Częstym problemem w takim dialogu jest chęć rządzenia drugim człowiekiem i brak pokory.
[Źródło:
1.1 Prowadzenie dialogu w Kościele i społeczeństwie
Kościół wezwany jest do tego, aby głosić prawdę, być wiernym Ewangelii. Nie może się więc dostosowywać do świata, przyjmować jego mentalności. Niemniej jednak konieczna jest umiejętność dialogowania, która wymaga zdolności słuchania i zabierania głosu. Prowadząc dialog, tak w Kościele, jak i w społeczeństwie, musimy wyzbywać się swojego egoizmu, patrzeć na drugiego człowieka z miłością i szacunkiem. Nie możemy oburzać się tym, że ktoś myśli inaczej niż my. Trzeba starać się zrozumieć jego sposób myślenia, aby następnie pokazać ewentualnie, że można inaczej tak, jak uczy Chrystus. Widzimy, że dialogowanie sprawia nam trudność. Wynika ono czasami z naszych uprzedzeń lub pokusy „rządzenia” drugim człowiekiem.
[Źródło: https://synod.org.pl/diecezja-siedlecka/]
1.1 Dialog w kościele i społeczeństwie
- W dalszym ciągu potrzebny jest życzliwy i wyrozumiały dialog w ramach Kościoła, opartego na cierpliwym wsłuchiwaniu się w głos osób wierzących oraz osób wyznających inną wiarę i niewierzących, ale wnoszących swój wkład w życie społeczeństwa i państwa.
- Wartością jest dbanie o czas przeznaczony na spotkania w braterskim duchu, zarówno na spotkania kapłańskie i wśród katolików świeckich, jak i spotkania łączące różne stany życia w Kościele. Szczególne znaczenie powinny mieć tu Dni Skupienia. Doświadczenie wskazuje, że nic nie zastąpi rzeczywistych spotkań na żywo, spotkań we wspólnotach, gdzie jest modlitwa, dzielenie wiarą i wspólne słuchanie Słowa Bożego, aby z nim konfrontować nasze życie. Drogą do tego jest rzeczywisty dialog międzyludzki, realizowany na żywo, bez pośredników informatycznych.
- Pomocą byłoby powołanie tzw. miejsc dialogu, spotkań w ramach poszczególnych parafii lub dekanatu i w szerszym gronie w ramach spotkań diecezjalnych (np. sale spotkań). Podczas takich spotkań można zapraszać różne osoby, a nawet zaproponować organizowanie tematycznych warsztatów i dokształceń, które poszerzają horyzonty, zainteresowania, wiedzę i umiejętności. Dobrą przestrzenią do rozwijania dialogu jest sport i turystyka, mające wymiar wspólnotowy.
- Zauważono współzawodnictwo różnych grup parafialnych czy środowisk, co nie jest budujące, a niekiedy staje się antyświadectwem. Chcemy budować atmosferę komplementarności wśród wspólnot kościelnych, aby zachowując wyrozumiałość, szanować różne charyzmaty i duchowości, celem budowania jedności w Ciele Chrystusa, którym jest Kościół.
- Korzystne jest szukanie okazji do dialogu, np. podczas spotkań w biurze parafialnym, przy okazji pogrzebu, chrztu, ślubu, pierwszej Komunii Świętej lub spotkań okolicznościowych. Atmosfera życzliwości i wzajemnego słuchania jest priorytetem w relacjach osobowych. Współczesny tzw. „brak czasu” na rozmowę czy spotkanie z drugim człowiekiem, rozwija jeszcze większy dystans, prowadząc do oddalania się, anonimowości, samotności i wewnętrznej pustki.
- Zamierzamy kontynuować współpracę z polskimi diecezjami sąsiednimi i z diecezją berlińską. Przemyśleć można wykorzystanie położenia geograficznego diecezji dla zintensyfikowania tych kontaktów i organizację wspólnych celebracji z okazji rocznic historycznych wydarzeń.
- W dialogu należy zwrócić uwagę na uchodźców i migrantów, których jest coraz więcej. Przy niesieniu im pomocy można wykorzystać tłumaczy na język polski, aby byli wsparciem w porozumiewaniu się i znoszeniu barier językowych. Działania te powinny służyć pomocą w poznawaniu i rozumieniu kultury, historii i polskich tradycji, aby wszyscy mogli je głębiej poznać i zachowywać w codziennym życiu.
- Dostrzegamy wartość wyrażania czytelnego i jednolitego głosu Kościoła. Niekiedy katolicy świeccy mają wrażenie „dwugłosu”, gdy na ten sam temat jeden ksiądz mówi coś innego niż drugi lub podejmują odmienne działania w swoich parafiach bez zachowywania jedności diecezjalnej, opartej na posłuszeństwie Pasterzom Kościoła. Bolesnym odczuciem jest także fakt negatywnych wypowiedzi duchownego przeciwko innemu duchownemu, co dostrzec można w Internecie. Katolicy świeccy oczekują, że Kościół, jak rodzice wobec dzieci, będzie mówił jednym głosem wyrażając swoje stanowisko i podejmując zjednoczone działania pastoralne. W przeciwnym wypadku powstaje wrażenie prywatnego podejścia do Kościoła i zawłaszczania działań pastoralnych, co kłóci się z zachowaniem jedności i Tradycji kościelnej.
- Dialog wspierają istniejące media katolickie, np. Radio Plus – Szczecin, Lipiany, Gryfice, TVP 3 Szczecin „Arka”, tygodnik „Niedziela” i inne. W celu docierania z przekazem Ewangelii do jeszcze większej liczby osób można przemyśleć ich ofertę programową i upowszechniać ją wśród wiernych. Szczególną szansą są strony internetowe i media społecznościowe, które zapewniają szybką komunikację. Wydaje się duszpastersko pożyteczne wykorzystywanie w większym niż dotąd stopniu mediów społecznościowych. Doświadczenia czasu tzw. pandemii mogą być tu przydatne.
- Należy docenić współpracę instytucji państwowych z parafią na szczeblu wojewódzkim, samorządowym, gminnym i lokalnym. Szczególnie istotne jest to przy organizowaniu Mszy Świętych z okazji rocznic, uroczystości państwowych, ale również w czasie uroczystości religijnych, np. Bożego Ciała. Potrzebna jest ciągła, codzienna współpraca na różnych poziomach z instytucjami państwowymi, które mogą mieć charakter zarówno pomocowy, jak i lokalnie jednoczący różne środowiska.
- Wartościowa jest współpraca z różnymi przedsiębiorstwami w celu przeprowadzania remontów obiektów sakralnych i domów parafialnych.
- Zauważono stopniowe wycofanie się Kościoła z powodu nieprzychylności niektórych środowisk społecznych. Dialog oparty na wzajemnej życzliwości może być pomocą w nawiązywaniu dobrych relacji, owocujących efektywną współpracą.
[Źródło: https://synod.org.pl/archidiecezja-szczecinsko-kamienska/]
1.1 Wnioski ze spotkań
1.1.1 Spotkanie III: dialog – misja
Trzecie spotkania odbywały się przede wszystkim w lutym i marcu 2022. Obejmowały one 2 grupy pytań (por. zał. nr 1). Pytania dotyczyły kwestii dialogu (w Kościele i Kościoła z instytucjami społeczeństwa) oraz misyjności Kościoła.
Z przesłanych notatek jednoznacznie wynika, że dialog w Kościele jest bardzo ograniczony („świeccy i duchowni zamiast tworzyć jednorodną wspólnotę stoją tak jakby po obu stronach barykady”), wiele grup podkreśla, że mamy raczej do czynienia z „monologami duszpasterzy”, przy czym kwestia ta jest inaczej postrzegana przez część duchownych, którzy podkreślają swoją otwartość na dialog. Także wśród duchownych pojawia się jednak problem braku otwartości na prawdziwy dialog – jedna z grup duchownych wskazała wprost: „mamy wrażenie, że nie jesteśmy słuchani przez Biskupa, bo biskupi nie słuchają księży; niestety my nie mamy odwagi o tym mówić”.
Ogólnie, przekazane notatki wskazywały na wielką potrzebę odbudowy dialogu, jak to sformułowano w notatce z jednej z grup sióstr zakonnych: „widzimy, że po pandemii priorytetowym wyzwaniem jest «odbudowanie» relacji wewnątrz wspólnoty parafialnej i między innymi parafiami”. W tym kontekście w wielu grupach (osób świeckich) Synod stanowił bardzo pozytywne doświadczenie – dla wielu osób było to unikalne, pierwsze doświadczenie dialogu w Kościele.
O ile dialog wewnątrz wspólnoty Kościoła był wskazywany przez uczestników Synodu jako jednoznacznie pożądany, to już w kontekście dialogu skierowanego „na zewnątrz” (innymi instytucjami społeczeństwa: świata polityki, ekonomii, kultury) pojawiały się znaczne rozbieżności. Oprócz głosów, że „dialogu w naszym społeczeństwie bardzo brakuje”, wskazujących na rozumienia dialogu jako budowania pomostów i wzajemnego ubogacania, pojawiło się wiele wypowiedzi, że „Kościół nie ma się uczyć, tylko ma nauczać” oraz że „chęć normalizacji stosunków z podmiotami niesprzyjającymi Kościołowi prowadzi tylko do utraty powagi oraz szacunku do instytucji kościelnej, nie tylko wśród jego wrogów, ale i sprzymierzeńców, gdyż niezmienność doktrynalna Kościoła Katolickiego, która jest Jego siłą zostaje wystawiona na próbę”. Wątpliwości te nie dotyczyły jednak dialogu z osobami żyjącymi w ubóstwie, który postrzegany był jako jednoznacznie pożądany. W tym kontekście jako narzędzie dialogu najczęściej wskazywana była Caritas.
Część grup podkreślała także, że oprócz prawdziwego dialogu wewnątrz Kościoła „brakuje informacji; brakuje też przewodników duchowych i informacji jak ich szukać”.
W kontekście drugiego z obszarów poruszonych w ramach tego spotkania – misji – warto wskazać, że w bardzo wielu grupach podkreślano świadomość misji jako zadania i wyzwania, przy czym pojęcie to było bardzo różnie definiowane. Określeniem dobrze oddającym kontekst tych wypowiedzi jest stwierdzenie z jednej z grup parafialnych, że misja „to świadectwo mojego życia, to świadectwo dla innych, które nie może być uzależnione od sytuacji; to świadectwo ma wpływ na to, jak postrzegany jest nasz Kościół”. W kontekście misji pojawiły się głosy o potrzebie wzajemnego współdziałania. Jedna z grup księży proboszczów jednoznacznie wskazała, że chociaż „jeśli chodzi o świeckich, to bardzo mała część się w to angażuje” to jednak „nie wystarczy, że ksiądz ma świadomość misji i będzie wykorzystywał różne sytuacje do głoszenia Ewangelii. Zostanie sam, ulegnie zniechęceniu, niezadowoleniu nie widząc efektów pełnionej misji. […] Nie ma co się szarpać w pojedynkę i tracić siły. Wtedy widać, że wspólnota ewangelizuje, daje żywe świadectwo. Ale księżom musi na tym zależeć. Wspólnoty muszą mieć pasterzy”.
Pojawiły się także głosy obawy, że „w dzisiejszych czasach samo otwarte przyznanie się w laickim otoczeniu do regularnych praktyk religijnych, może być dla niektórych poważnym wyzwaniem”, czy – jak zanotowano w jednej z grup młodzieży „bycie dziś praktykującym chrześcijaninem jest staroświeckie, nie wychylam się ze swoją religijnością”. Oprócz strachu i obaw systematycznie podkreślane było jednak przede wszystkim lenistwo (zwłaszcza w grupach młodzieży, ale nie tylko), jako podstawowa przeszkoda w misji.
Wielokrotnie sygnalizowano także potrzebę formowania do dialogu ze światem poprzez warsztaty, katechezy, pogłębienie życia duchowego.
[Źródło: https://synod.org.pl/diecezja-swidnicka/]
1.1.1 Dialog w kościele i społeczeństwie
Potrzebę dialogu zauważamy w każdym obszarze naszego życia. Gdy go brakuje, to zarówno osobiste relacje jak i małżeńsko-rodzinne nie mogą rozwinąć się w pełni. Dialog we wspólnocie Kościoła cechuje się podobnymi zależnościami. Odpowiedzi na to zagadnienie, podobnie jak w odniesieniu do słuchania, podkreślały ogólnoludzkie mechanizmy ułatwiające lub utrudniające dialog. Zauważono blaski icienie dialogu w Kościele dochodząc do wniosku – „aby prowadzić owocny dialog w Kościele trzeba najpierw poprawić codziennązdolność podejmowania dialogu z drugim człowiekiem”.
Zdecydowanie, w opinii odpowiadających na to pytanie, Synod dał możliwość spokojnego, merytorycznego dialogu, o czym świadczy m. in. następująca wypowiedź: „V Synod Diecezji Tarnowskiej – poprzez zbieranie «oddolnych» informacji i ich analizowanie oraz wyjścienaprzeciw wiernym, aby prowadzić dialog w sprawach trudnych – jest przykładem słusznego działania w kierunku rozpoznawaniaznaków czasu i podejmowania decyzji z nastawieniem na patrzenie w przyszłość z szerokiej perspektywy”.
[Źródło: https://synod.org.pl/diecezja-tarnowska/]
1.1 Synteza poszczególnych tematów synodalnych
Poniżej przedstawiono syntezę poszczególnych tematów synodalnych. W znacznym stopniu oddaliśmy głos uczestnikom spotkań synodalnych. Ich wypowiedzi zostały zaznaczone kursywą.
1.1.1 Prowadzenie dialogu w kościele i społeczeństwie
Zagadnienie poruszone zostało w prawie wszystkich ankietach indywidualnych, natomiast w ankietach zbiorowych (parafie, ruchy i stowarzyszenia) udzielono mniej odpowiedzi na ten temat. Zasadniczo dialog definiowany jest: jako słuchanie i mówienie, jako wymiana myśli i doświadczeń.
1.1.1.1 Przestrzeń
Ankietowani wyróżniają kilka przestrzeni prowadzenia dialogu. Przestrzeń podstawowa to wspólnota parafialna (miejscem prowadzenia dialogu są rady parafialne oraz spotkania grup modlitewnych). Dialog podejmowany jest również: w ramach wizyt duszpasterskich. Dialog powadzony w małych grupach nie przekłada się na inicjowanie zmian, wprowadzanie nowych propozycji bądź rozwiązań. W większych miastach, w parafiach, w których istnieje od kilku do nawet kilkunastu różnych grup formacyjno-modlitewnych często nie ma praktycznie między nimi kontaktu. Odczuwany jest brak wewnętrznej integracji. Każda wspólnota stanowi hermetyczną społeczność. Doskwiera brak współpracy, współdziałania i wyznaczania wspólnych celów oraz wspólnych posług w parafiach mimo, że ruchy czy instytucje mają wiele do zaoferowania. Można przecież poznać nowe metody pracy i pola do zaangażowania. Drugi poziom to dialog z innymi diecezjami. W wielu parafiach współpraca z sąsiednimi diecezjami jest niezauważalna. Jeśli istnieje jest ograniczona do udziału w pielgrzymkach, odpustach oraz jednorazowych uroczystościach, zarezerwowanych dla hierarchii i duchownych. Trzeci poziom to dialog z światem polityki, ekonomii, kultury, społeczeństwa obywatelskiego, ubogich. Bardzo często przyjmuje on formę współdziałania i współpracy z instytucjami samorządowymi. Brakuje dialogu z kulturą i nauką. Dialog z ubogimi wyraża się w pomocy najbardziej potrzebującym, organizacji zbiórek żywności, czy « Wigilii dla samotnych». Ostatni poziom dotyczy dialogu z przedstawicielami innych religii i niewierzącymi. W praktyce nie istnieje. Nie zorganizowano dla niego przestrzeni.
1.1.1.2 Rzeczywistość
Różnice poglądów, konflikty i trudności często rozwiązywane są arbitralnie. W znacznej części parafii z terenów wiejskich proboszcz występuje z pozycji jedynego autorytetu, do którego należy ostateczna decyzja. Wielokrotnie pojawia się stwierdzenie, że: stale ci sami parafianie zasilają kilka wspólnot parafialnych działających w «moim Kościele». Aktywnych parafian jest bardzo niewielu. Nie tworzą się żadne nowe wspólnoty w parafiach, nie widać zaangażowania i autentycznego dialogu. Najczęściej żadna trwała współpraca nie występuje ze wspólnotami zakonnymi i ruchami świeckimi. W wymiarze dialogu społecznego biskupi zbyt mocno mieszają się w politykę, polaryzują społeczeństwo i dzielą zamiast łagodzić spory, wzywać do porozumienia. Rażąca jest zależność pomiędzy Kościołem a partią rządzącą. Kwestie ekonomiczne to odrębny trudny problem Kościoła.
1.1.1.3 Wnioski
Kościół katolicki w Polsce jako instytucja nie prowadzi dialogu. Czynią to jedynie niektórzy jego przedstawiciele. Jest ich jednak zbyt mało. Dialog z politykami powinien być prowadzony, jednak Kościół nie powinien przywiązywać czy utożsamiać się z żadnym z nurtów politycznych, by nie wywoływać podziałów wśród wiernych. Należy jednak politykom poprzez dialog przypominać o nauce Kościoła. Jak zauważono: Potrzebny jest silniejszy i jednoznaczny głos Kościoła w mediach, aby ukazywać wartość wiary. Również bardziej stanowczy w sprawach politycznych, gdy naruszona zostaje swoboda wyznawania wiary.
1.1 Dialog w Kościele i społeczeństwie
W obszarze tego zagadnienia znakomita większość relacji dotyczyła dialogu wewnątrz Kościoła – opisu stanu aktualnego, potrzeb, wyzwań i pomysłów na poprawę dialogu w Kościele.
Praktycznie w każdej syntezie pojawiały się stwierdzenia mówiące o niedosycie dialogu w parafii między świeckimi i duchownymi, o dystansie duchownych do wiernych czy braku możliwości prowadzenia dialogu z hierarchią kościelną. Pokazywano, że często komunikacja jest jednostronna – wiele nadawania (ambona, media katolickie), a mało odbioru, słuchania.
Wielokrotnie podkreślano, że trzeba rozwijać nowe formy kontaktu, nowe rozwiązania i sposoby integracji oraz dialogu. Taką nową płaszczyzną spotkania i dialogu stały się spotkania synodalne, podczas których bardzo często włączały się osoby niezwiązane z żadnymi wspólnotami w parafii. W bardzo wielu parafiach oczekuje się kontynuowania tej formy spotkań.
Tradycyjnie jako okazje do dialogu w Kościele wymieniano wizyty duszpasterskie, chociaż stwierdzano, że możliwość porozmawiania z księdzem raz na rok to za mało. Poza tym często stwierdzano, że miejscem dialogu są rady parafialne lub ekonomiczne, o ile istnieją. Jako przestrzeń do dialogu w parafii wymieniano także spotkania różnych grup, pielgrzymki i wyjazdy. Ponadto zauważano, że w niektórych parafiach działają kawiarenki parafialne, w związku z czym podsuwano i dyskutowano pomysł tworzenia tego typu lokali, wskazując, że miałyby one szansę stać się miejscem spotkań i dialogu.
Zwracano uwagę na nikłą współpracę między parafiami i postulowano zwiększenie współpracy między parafiami. Uzasadniano to faktem, że każda parafia ma swoją specyfikę i nie wszystkie formacje czy wspólnoty istnieją we wszystkich z nich. Silna grupa działająca w jednej parafii może pomagać formować ludzi z innych parafii. Poza tym informacje wzajemnie przekazywane o wspólnotach czy wydarzeniach są okazją do nawiązywania relacji i dialogu.
Jeśli chodzi o dialog w społeczeństwie, to mówiono o dużej polaryzacji naszego społeczeństwa i trudnościach w pozbyciu się uprzedzeń i stereotypów. Stwierdzano, że kryzys dialogu w społeczeństwie rzutuje na problemy dialogu w Kościele.
W odniesieniu do wskazań z Vademecum pojawiało się pytanie, „co znaczy uczenie się dialogu od instytucji publicznych?”. Wskazywano na niebezpieczeństwo laicyzacji Kościoła, upodabniania się do świata. Pytano o sposób prowadzenia dialogu tak, aby zachować tożsamość Kościoła wobec świata. Wyrażano obawy, że wraz z uległością wobec świata wkrada się zdrada Chrystusa.
1.1 Wyniki analiz ankiet w kluczu głównych tematów synodu
1.1.1 Polityka
Ten punkt został w naszej diecezjalnej analizie wyróżniony ze względu na jego znaczenie. W odpowiedziach widać bowiem wyraźnie, że wierni nie chcą łączyć Kościoła z polityką, w zasadzie na żadnym etapie. Uważają, że to szkodzi zarówno Kościołowi jak i politykom. Jednak pozytywnie postrzegana jest współpraca Kościoła i księży z instytucjami państwowymi takimi jak Straż Pożarna, Sanepid, Policja. Ten rodzaj współpracy jest uznawany za ważny i potrzebny. Pojawiały się także głosy, że władze państwowe czy samorządowe lub niektóre instytucje władzy nie reagują na sygnały i ostrzeżenia księży dotyczące nagannych zachowń – ksiądz zgłaszał problem narkomani wśród młodzieży, a władze gminy zignorowały ostrzeżenia.
W ankietach pojawiło się wiele zarzutów o powiązanie Kościoła w Polsce z partią rządzącą. Jest to oceniane bardzo krytycznie. Postać o. Rydzyka pojawia się w kilku ankietach w kontekście negatywnym, natomiast Radio Maryja jest bardzo często oceniane pozytywnie. W ramach odpowiedzi o współpracę z mediami, to radio było w ankietach wymieniane często.
1.1.1 Dialog w Kościele i społeczeństwie
Ideał dialogu postrzegany jest jako wymiana myśli, opinii, prowadząca do wzajemnego ubogacenia. Aby dialog był owocny, konieczna jest wspólna płaszczyzna. Jest nią wiara, dobro wspólne, troska o wspólne sprawy. W relacjach z duszpasterzem miejscem dialogu są kancelaria parafialna, spotkania Rady Parafialnej i grup działających w parafiach, kapituły zakonne czy katecheza. Podkreślano też znaczenie i rolę wizyty duszpasterskiej (kolędy), podczas której wierni mają możliwość swobodnej rozmowy ze swoim duszpasterzem. Minusem jest jednak pośpiech, który niekiedy towarzyszy kolędzie.
Omawiając zagadnienie dialogu, zwrócono uwagę na kilka jego istotnych cech:
- słuchanie przed mówieniem, poznawanie wypowiedzi drugiej strony,
- nieocenianie tego co mówi druga strona bez rozeznania – staranie się o spojrzenie z
- perspektywy małżonka (uwzględniając różnice pomiędzy kobietą i mężczyzną) i dokonanie samooceny swojego postępowania,
- dzielenie się tym, co się czuje – zaufanie do drugiej osoby i budowanie intymnej relacji,
- jednocześnie jednak nie forsowanie swojego zdania za wszelką cenę, zdolność odpuszczenia,
- przebaczenie – inaczej słucham, kiedy czuję się obdarowany, w ten sposób,
- docenienie drugiej osoby – tego jak ubogaca mnie spojrzenie z punktu widzenia drugiej osoby.
Uczestnicy spotkań podkreślili także, że błędny obraz Kościoła i wiary można przezwyciężać poprzez zwykłe ludzkie rozmowy i stawianie pytań osobom negatywnie nastawionym i zagubionym. Istotna jest także lokalna działalność medialna w celu prostowania pewnych spraw oraz przedstawiania Kościoła w prawdziwym świetle.
Zaznaczono również, że człowiek wierzący powinien angażować się w życie społeczne i polityczne zgodnie ze swoim sumieniem. Polityka jest obszarem, w który nie każdy może być czynnie zaangażowany. To społeczność lokalna jest miejscem bezpośredniego wpływu każdego człowieka i tam powinien on najbardziej angażować się do budowania lepszej rzeczywistości. W zależności od wykształcenia, cech osobowości, wychowania, młodzi ludzie angażują się zarówno w życie polityczne, jak i społeczne. Wiara nie jest wyznacznikiem zaangażowania się w życie publiczne, choć powinna do tego motywować i uwrażliwiać na dobro innych.
1.1 Prowadzenie dialogu w Kościele i społeczeństwie
Dialog jest owocnym doświadczeniem niektórych rad parafialnych, wspólnot i kręgów biblijnych, małych grup, w których ludzie sobie ufają i mają ze sobą relacje. Często zaczyna się on od nieformalnych spotkań, gotowości do szukania i przyjmowania prawdy, podejmowania trudnych tematów z wsłuchiwaniem się w doświadczenia innych ludzi. Rodzi on wtedy radość i energię do działania, pozwala odkrywać różnorodność jako bogactwo i rozeznawać charyzmaty, oraz włączać do wspólnych działań osoby niewierzące dobrej woli. Dialog wśród wiernych pojawia się najczęściej przy okazji przygotowywania i organizowania wydarzeń angażujących całość parafii lub odbywających się na poziomie ogólnodiecezjalnym. Niestety, nie jest on codziennością dla większości członków Kościoła.
Brakuje regularnego i wpisanego w styl działania dialogu między różnymi stanami w Kościele, pomiędzy wspólnotami istniejącymi w jednej parafii, a także wewnątrz tych grup. Komunikaty najczęściej spływają “z góry”, generalnie brakuje możliwości wypowiedzenia się w drugą stronę. Zazwyczaj nie ma przestrzeni na wymianę doświadczeń, dzielenie się spostrzeżeniami, poszerzanie własnej perspektywy. Istnieje deficyt miejsc służących dialogowi w Kościele.
Dialog utrudniają: częste wycofywanie się, niedostępność księży, roszczeniowość świeckich, podziały polityczne i społeczne, lęk przed spotkaniem z ludźmi inaczej myślącymi, brak czasu, chęć znajdowania szybkich odpowiedzi oraz brak umiejętności komunikacyjnych wyrażający się m.in przez używanie skrajnych, obraźliwych sformułowań. Taka sytuacja sprzyja napięciom, budowaniu fałszywych wyobrażeń na temat drugiej strony, wypowiadaniu się „za plecami”, szemraniu, trującym komentarzom i niemożliwym do zakończenia podziałom albo budowaniu iluzorycznej jedności.
Pożyteczne byłoby dziś organizowanie otwartych forów służących dialogowi, odejściu od Kościoła „monologu duchownych” ku Kościołowi, w którym wszyscy będą gotowi, by słuchać się nawzajem. Dużo skuteczniej, jako narzędzia dialogu, powinny działać rady diecezjalne – duszpasterska i kapłańska, a także większość rad parafialnych, także w zakresie komunikowania się z osobami niebędącymi członkami tych ciał. Bardzo potrzeba przestrzeni rozmowy o problemach Kościoła w Kościele. Równocześnie bardzo ważne jest, aby Kościół nie wykluczał sam siebie z publicznego dialogu w sprawach etyki, nauki i kultury przez nieprzemyślane, obniżające jego wiarygodność interwencje.
1.1 Prowadzenie dialogu w kościele i społeczeństwie
Z konsultacji synodalnych wynika, że trudność prowadzenia dialogu, zarówno w Kościele, jak i we współczesnym społeczeństwie, jest przeważnie spowodowana narzucaniem własnej wizji, a nieposzukiwaniem wspólnych rozwiązań. Dotyczy to przestrzeni małżeńskiej, rodzinnej, parafialnej, społecznej i hierarchicznej w Kościele. Dialog nie stanowi zagrożenia, lecz okazję do budowania wspólnoty i współodpowiedzialności za „dziś i jutro” Kościoła i Ojczyzny. Dialog to wyjście poza własne utarte schematy i okazja do poznania i wzajemnego zrozumienia, to droga do świętości.
Dialog winien być prowadzony przez Kościół zarówno ze światem zewnętrznym, jak i wewnątrz wspólnoty. Jest on absolutnym instrumentem budowania jedności. Wspólnoty wewnętrznie podzielone, wcześniej czy później, rozpadną się. Skłócanie członków wspólnot ze sobą spowoduje odejście ich w sposób bezpowrotny. Dzisiejszy świat zamknięty jest na argumenty Kościoła, kieruje się uprzedzeniami i stereotypami, dlatego w wielu wypadkach odrzuca przesłanie Kościoła, traktując je jako nieadekwatne do współczesności.
Zaproponowano, aby w celu ułatwienia dialogu zainstalować przy drzwiach świątyń skrzynki, do których można by wrzucać kartki z postulatami, lub zaoferować zgłaszanie ich drogą mailową lub wyrażać je w bezpośrednim spotkaniu.
Warto, aby duszpasterze poświęcali swój prywatny czas parafianom, choćby poprzez przyjmowanie zaproszeń na rodzinne jubileusze czy wydawane przyjęcia z okazji sprawowanych sakramentów, jak Pierwsza Komunia św., małżeństwo.
Wierni oczekują od swoich kapłanów, aby byli uduchowieni; aby byli poniekąd psychologami. Kapłan powinien być prawdziwym przewodnikiem i przyjacielem wiernych. Powinien uczyć tego, że Bóg nie jest od święta, że nie należy się Go wstydzić i zamykać w czterech ścianach domu. Sama Msza św. i kazanie nie wystarczą. Potrzeba budowania wspólnoty i zaufania ze świeckimi, także z tymi niewierzącymi.
Podchorążowie i studenci uczelni wojskowych podkreślili wagę dobrego duszpasterza akademickiego, który łącząc tradycyjne i nowoczesne formy ewangelizacji pomoże w formowaniu przyszłych pokoleń oficerów. Stwierdzili również, że Kościół w dzisiejszych czasach musi jeszcze skuteczniej wychodzić do ludzi i pomagać (zwłaszcza młodym) w odnalezieniu sensu życia. Studenci wyrazili potrzebę konstruktywnej dyskusji na tematy tabu, takie jak: aborcja, eutanazja, antykoncepcja, konkubinat. Podkreślili, że oczekują od duszpasterzy konkretnych i rzetelnych argumentów, które pomogą im w zrozumieniu tych tematów oraz wprowadzeniu rzeczowej rozmowy ze swoimi rówieśnikami. Zauważono, że postawa otwartości kapelanów i ich gotowości do wysłuchania oraz niesienia pomocy przyczynia się do powrotów ludzi do wspólnoty.
Lista tematów synodalnych
Przebieg procesu synodalnego
Opis jak wyglądał proces synodalny w poszczególnych diecezjach, najważniejsze daty, kamienie milowe, pozytywne doświadczenia, co było trudne w spotkaniach synodalnych.
Towarzysze podróży
W Kościele i w społeczeństwie jesteśmy na tej samej drodze, ramię w ramię.
Kiedy mówimy „nasz Kościół”, to kogo mamy na myśli? Kto w naszym Kościele „podąża razem”? Kto oczekuje, aby bardziej ku niemu wyjść i zaprosić go do wspólnej drogi wiary? Jakie osoby lub grupy są zaniedbane i nie objęte troską o to, by iść razem drogą wiary i stanowić jedną wspólnotę Kościoła?
Zestawienie odpowiedzi na te pytania zawarte w syntezach diecezjalnych.
Słuchanie
Słuchanie jest pierwszym krokiem, ale wymaga otwartego umysłu i serca, bez uprzedzeń.
Czy umiemy słuchać siebie nawzajem w naszym Kościele? Czyj głos jest pomijany lub za mało słyszany? Z jakiego powodu? Czy potrafimy określić uprzedzenia i stereotypy, które utrudniają nam słuchanie innych? Czy z otwartym umysłem i sercem umiemy wsłuchiwać się w poglądy inne niż nasze; także osób spoza wspólnoty Kościoła?
Zabieranie głosu
Wszyscy są zaproszeni do mówienia z odwagą i zaufaniem, to znaczy łącząc wolność, prawdę i miłość.
Czy w Kościele nasz/mój głos ma znaczenie i czy znajdujemy przestrzeń do wypowiedzi i bycia wysłuchanym? Czy czujemy, że przemawiający w naszym imieniu faktycznie reprezentują także nas? Jaki mamy na to realny wpływ?
Celebrowanie
„Wspólna droga” jest możliwa tylko wtedy, gdy opiera się na wspólnotowym słuchaniu Słowa Bożego i sprawowaniu Eucharystii.
Czy liturgiczne celebracje i doświadczenie wspólnotowej modlitwy w naszym Kościele mają realny wpływ na moją/naszą praktykę codziennego życia: decyzje, wybory, inspiracje? Czy czujemy się zaproszeni do czynnego (praktycznego) zaangażowania w liturgię, czy też pozostawia nam się rolę „widza”? Czy sami pielęgnujemy w sobie pragnienie zaangażowania? Czy przeżywanie liturgii umacnia i motywuje mnie/nas do podjęcia misji ewangelizacji?
Współodpowiedzialni w naszej wspólnej misji
Synodalność służy misji Kościoła, do udziału w której powołani są wszyscy jego członkowie.
Czy mamy świadomość, że jako ochrzczeni wszyscy jesteśmy powołani do misji ewangelizowania? Co nas hamuje w podejmowaniu tej misji i wspieraniu w niej innych: w nas samych, w środowisku życia, we współczesnej kulturze?
Dialog w Kościele i społeczeństwie
Dialog wymaga wytrwałości i cierpliwości, ale umożliwia także wzajemne zrozumienie.
W jaki sposób w naszym Kościele rozwiązywane są konflikty i trudności wynikające z różnicy poglądów, dążeń, oczekiwań? Czy dialog jest naszym sposobem wychodzenia z tych problemów? Jak w tym kontekście wygląda współpraca różnych instytucji, organizacji i ruchów kościelnych? Czy umiemy uczyć się form dialogu od instytucji niekościelnych? Czy dialog jest również przestrzenią naszego spotkania z wyznawcami innych religii i zniewierzącymi?
Ekumenizm
Dialog między chrześcijanami różnych wyznań, zjednoczonymi przez jeden chrzest,
zajmuje szczególne miejsce na drodze synodalnej.
Jakie relacje ma nasza wspólnota kościelna z członkami innych tradycji chrześcijańskich i wyznań? Co nas łączy i jak razem podążamy? Jakie owoce przyniosło nam wspólne podążanie? Jakie są trudności? Jak możemy zrobić następny krok we wspólnym podążaniu naprzód?
Władza i uczestnictwo
Kościół synodalny jest Kościołem uczestniczącym i współodpowiedzialnym.
Kto w naszym Kościele podejmuje decyzje i czego one dotyczą? Czy jest to wyłącznie forma indywidualnego przewodniczenia czy jest też w tym wymiar wspólnotowy? Czy istnieje współpraca zespołowa i czy w tym kontekście promowane jest zaangażowanie świeckich, np. w radach duszpasterskich i ekonomicznych, w kierowaniu wspólnotami? Czy jesteśmy gotowi podjąć się współodpowiedzialności za podejmowane decyzje i działania?
Rozeznawanie i podejmowanie decyzji
Na drodze synodalnej podejmujemy decyzje poprzez rozeznawanie tego, co Duch Święty mówi przez całą naszą wspólnotę.
Jak rozumiemy to, że Kościół jest hierarchiczny a nie demokratyczny? Czy w tak zorganizowanym Kościele widzimy miejsce dla wspólnego rozeznawania i podejmowania decyzji całego ludu Bożego wraz z pasterzami? Jak możemy wzrastać we wspólnotowym rozeznawaniu duchowym?
Formowanie się do synodalności
Synodalność pociąga za sobą otwartość na zmiany, formację i ciągłe uczenie się.
Jak formowane są osoby, zwłaszcza te, które pełnią odpowiedzialne funkcje we wspólnocie chrześcijańskiej, aby były bardziej zdolne do słuchania i dialogu, rozeznawania? Czy mamy świadomość odpowiedzialności za własną nieustanną formację do odpowiedzialności i misji ewangelizacyjnej w Kościele?
Peryferia
W wielu syntezach problem osób pozostających na marginesie Kościoła przewijał się w kontekście podstawowych pytań synodalnych. Jednak w niektórych opracowaniach peryferiom poświęcone zostały osobne sekcje – prezentujemy je w tym miejscu.
Młodzież której nie ma
Palący brak młodzieży w Kościele zauważono w prawie każdej syntezie diecezjalnej. Najczęściej poruszano tą kwestię w kontekście pytań synodalnych. Czasami poświęcano młodzieży osobne sekcje – prezentujemy je w tym miejscu.
Wnioski synodalne przygotowane wg innych kluczy
Niektóre wnioski synodalne przygotowane zostały według innych kluczy niż 10 pytań synodalnych.
Prezentujemy je w tym miejscu.
Podsumowanie syntez diecezjalnych – zakończenie
Wnioski kończące syntezy diecezjalne.